kłopoty TePsy z serwerami DNS
Info na pl.internet.komunikaty:
TP S.A. - "POLPAK" uprzejmie informuje, ze ponowne rozprzestrzenianie sie robaka internetowego Worm.Win32.Opasoft [AVP] (W32/Opaserv.worm [McAfee], W32/Opaserv-A [Sophos], Win32.Opaserv [CA], WORM_OPASOFT.A [Trend]) spowodowalo znaczne przeciazenie serwerow DNS (bledne zapytania o domene opasoft.com) . W zwiazku z tym uzytkownicy uslug TP, powinni upewnic sie, ze ich systemy nie sa zainfekowane, a w sytuacji wykrycia robaka internetowego podjac jak najszybsze dzialania w celu jego usuniecia.
Z uwagi na charakter i szybkosc rozprzestrzeniania sie robaka, TP S.A. - "POLPAK" w celu ochrony sieci i swoich klientow bedzie zmuszona do blokowania bez ostrzezenia adresow IP lub portow klienckich, na ktorych zauwazono najwieksza aktywnosc Worm.Win32.Opasoft.
Informacje na temat Worm.Win32.Opasoft oraz sposobow jego usuniecia dostepne sa w Internecie np. na stronach:
Nareszcie TePsa natychmiastowo odcina od sieci te kompy, które stwarzają zagrożenie. Brawo.
Poczytajcie tutaj co się dzieje za zagramanicą w temcie ISP<->Zombie.
Data utworzenia : 2003-11-27, data aktualizacji :2004-03-10
Komentarze:
linux vs win
2008-01-06 06:32:00
racja
linux tak naprawdę też ma sporo dziur... tylko że jak jakieś są to w najaktywniejszych(bo tu nie wielkość sie liczy) dystrybucjach są natychmiast łatane
poza tym ten kto UMIE używać linuxa to też raczej nie jest głupi i się nie nabiera na najgłupsze sztuczki
wirus to wirus... jak już go dostaniesz to niewiele jest szans że nie narobi szkód(jak w linuxie sie nie upilnujesz to nawet więcej niż w windowsie)
admin vs user
ojj tak... na tej samej konfiguracji(secusoft) mój system śmiga śmiga i śmiga... a bratu się wszystko sypie :P(bo się nie słucha)... znajomej zainstalowałem wszystko tak jak mam u siebie(WinXP bez SP + zonealarm + avira antivir = pewnie zbrodnia ale co tam ;p) poinformowałem co jak ma robić... czego ma nie robić i śmiga jej tak samo jak mi... no czasem ma jakieś problemy ale w końcu to ja się "znam"(tak naprawdę dużo mi brakuje ;p) a nie ona :P
moose
2004-09-12 16:25:20
komentarz przedmowcy
ciesze sie ze wreszcie ktos powiedzial glosno i wprost ze nie wazny jest system ale uzytkownik :) dzieki.
A jednak nie do konca...
Kto kaze kierowcy byc specem od chemii albo mikroelektroniki albo termodynamiki? A jednak samochody jezdza.
Jesli lamer jest w dobrze strzeżonej sieci, to sobie może być lamerem i krzywdy nikomu nie zrobi. Jesli ma dobrze zainstalowanego Linuxa, a nawet Windows, rowniez jest w miare bezpieczny.
Tylko "dobra instalacja" powinna byc takim samym standardem jak przetestowane amortyzatory. A to nie zadanie dla uzytkownika tylko preinstalled/recovery system. I oczywiscie "dobra instalacja" wymusza w przypadku MS uzycie narzedzi firm trzecich...
Panowie szerzycie propoagande troche waskotorowa (w znaczeniu horyzontu myslowego). Bez obrazy, z pozdrowieniami,
kierowca to musi mieć zdany egzamin na prawo jazdy. Skoro ISP mają w dupie czy ich userzy mają zabezpieczone kompy to całkowita odpowiedzialność spada na userów. I nie można winić M$, za to, że userzy nie instalują poprawek dostępnych pół roku wcześniej (epidemia Blastera).
Krótko mówiąc - albo się sprawdza poziom oleju samemu albo się płaci grubą kasę na stacjach obsługi - inaczej samochód staje się wrakiem.
PS. "My" jesteśmy w liczbie pojedynczej.
wirusy
poinstalujcie sobie ludzie sensowne systemy operacyjne typu gnu/linux to nie bedziecie mieli problemow z wirusami
G. prawda. Lamer z linuxem wyrządzi takie same szkody jak kretyn z windowsem. Bo to nie system jest ważny, ale jego administrator.