Spam z SPPNN czyli polowanie na czarownice
Pod koniec roku SPPNN reprezentowane przez doktora A.Sandauera rozesłało spam usiłując zebrać podpisy pod inicjatywą ustawodawczą.
Ponieważ spam, nawet "w słusznej sprawie" jest spamem, a każdy spam jest i będzie w miarę możliwości blokowany -> tak się stało. Na pl.news.mordplik toczyły się długie dyskusje na ten temat.
Łukasz Kozicki na swojej stronie http://www.nospam-pl.net/sppnn.php umieścił artykuł na ten temat. Na co SPPNN odpowiedziało stroną http://sppnn1.tripod.com/prz/osw.htm (link nieaktywny) i podobnymi oraz pozwało ŁK do sądu.
Relacje z posiedzeń sądu są również opublikowane na stronach Łukasza -> sąd oddalił powództwo.
A teraz ważne oświadczenie:
Dzięki mojemu providerowi nie dostałem na moje konta komercyjne spamu z SPPNN. Za co mu serdecznie dziękuję. Natomiast pełniąc obowiązki administratora serwera pocztowego nie dostałem od moich userów żadnego zażalenia na niedostarczoną pocztę.
W całej swojej (skromnej) karierze miałem tylko jeden przypadek niedostarczenia zwykłej poczty do mojego klienta związany ze spamem -> nadawca siedział w ORDB. Jak zaproponowałem klientowi, że mu wyłączę filtry antyspamowe to usłyszałem "broń Boże tylko nie to".
Natomiast uważam,
że SPPNN reprezentowane przez A.S. w tej chwili dąży do nagłośnienia swojej sprawy kosztem kozła ofiarnego. (sory za porównanie Łukasz). Wydaje mi się, że liczą na uzyskanie rozgłosu w mediach (co im się udało) mając na uwadze przyszłe zyski z takiej taniej reklamy.
Problem jest w tym, że im więcej osób jest zaangażowane w polemikę z SPPNN oraz osobami je reprezentującymi na forach dyskusyjnych tym bardziej widać, że sprawiedliwość leży po stronie zwalczających spam. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, potwierdzających stwierdzenie "spamer zawsze kłamie":
Jeden z dyskutantów przyznał, że nie otrzymał wiadomości od SPPNN jak twierdził z powodu wyfiltrowania jej przez znanego polskiego providera. Zatem moje pytanie brzmi: skąd wiedział, że SPPNN mu wysłało taką wiadomość? i dlaczego nie umiał wyłączyć sobie filtrów antyspamowych? i co najważniesze kto i po co mu je włączył, bo akurat ten provider ma je domyślnie wyłączone? !!!
Osoby nastawione "pro" SPPNN mylą ponadto określenia "spam" oraz "niezamawiana informacja handlowa wg. ustawy...". SPPNN rozesłało "spam" który nie można podciągnąć pod ustawę (a szkoda). Zatem blokowanie tych śmieci jest regulowane umowami pomiędzy administratorami serwerów pocztowych a ich klientami. Mogą to być umowy ustne. Nie muszą być spisane notarialnie, bo i takie kuriozum się pojawiło.
A ja osobiście chciałbym zobaczyć jakiegokolwiek usera, do którego ten spam nie dotarł, a powinien. I który w tym celu ma wyłączone filtry antyspamowe. Jak dotąd poza wymienioną wyżej "fałszywką" nikt wiarygodny się nie pojawił.
Update 2004-03-20
Na stronie SPPNNu znalazł się odnośnik do mojej strony.
umieszczono tam linki do stron:
www.raf256.com/spam (link nieaktywny)
www.nospam-pl.net/sppnn.php
kamil.eu.org/spam.php (link nieaktywny)
Jestem zaszczycony, że znalazłem się w tak szanownym gronie.
Chociaż mnie osobiście podoba się: sppnn.webpark.pl/ (link nieaktywny)
Oraz:
www.vagla.pl
7thguard.net/news.php?id=3780
antyspam.onet.pl/1662,1151016,dzial.html
www.internetstandard.com.pl/news/news.asp?id=64168 (link nieaktywny)
www.x86.pl/1/default.asp?IDN=41511&T=2&IDD=13 (link nieaktywny)
Oraz po prostu: www.google.pl/search?q=SPPNN+spam
Na stronie SPPNNu poniżej tych linków jest napis "i killka innych, podobnych...", widać zatem wyraźnie, że ludzie są wkurzeni na SPPNN. Przypominam zatem owemu szanownemu gronu, że to oni są dla ludzi a nie odwrotnie. Jeżeli teraz SPPNN nie słucha głosów zwykłych osób, to również w przyszłości SPPNN nie będzie ich słuchało. Krótko mówiąc wypnie się na ludzi, którzy odpowiednio dla nich głosowali. Strategia "oddaj nam swój głos a my cię później wyp..." jest bardzo nieetyczna.
A na liście domen brakuje (między innymi!!!) tych 70ciu, którymi mam zaszczyt się opiekować.
No ale jak by SPPNN zrobił listę wszystkich domen, które nie przyjmują od nich korespondencji, to by musieli dokupić kilka mega dysku...
Dla mnie szkocka... ("scotch me" - cytat pochodzi z mordpliku)
No i co teraz panowie? spalicie mnie na stosie? Ostatnio przechodziłem na czerwonym świetle, może to Wam pomoże w skonstruowaniu jakiegokolwiek aktu oskarżenia.
Update 2004-04-06
SPPNN "nagrało" moją stronę, przwdopodobnie po to, aby się nie zgubiła, albo abym nie zmienił treści, nazwa katalogu sugeruje, ze trzymają tam dowody przestępstwa. Zatrudnijcie Arnolda, on jest w tym dobry. http://www.sppnn.org.pl/tr/prz/le/le.htm
Tymczasem moje serwery będą blokowały zarówno Niezamówioną Informację Handlową - komercyjną jak i każdą inną formę rozsyłania spamu.
Komentarze:
A. Sandauer jest osobą publiczną, reprezentuje SPPNN